„Święte krowy” mieszkają nie tylko w Indiach. Spotykamy je także w wielu polskich firmach. Zjawisko to – mimo, że powszechne – nie powinno być bagatelizowane. Obniża ono efektywność pracy pracowników i ich morale.
"W firmie stale rosną wymagania. Mam poczucie, że wszystko dzieje się szybciej, a cele znacznie wzrosły w ciągu ostatnich dwóch, trzech, pięciu lat. Jednak obserwuję, że pewnych osób/działów to nie dotyczy, omija je szerokim łukiem. Te osoby/działy pracują w swoim tempie, jakby zatrzymały się w kadrze. A reszta osób... nauczyła się z tym żyć".
Czy i Ty w swojej firmie stykasz się ze zjawiskiem "świętej krowy"?
W Indiach to ruch uliczny dostosowuje się do poruszającej się ulicą krowy i jej trajektorii ruchu. To nie szybszy ani nie większy ma tu pierwszeństwo. Jeśli nie jesteś krową - nie masz co liczyć na przywileje. Możesz rozpychać się łokciami i trąbić, ale gdy staniesz z nią oko w oko - wiesz, co masz zrobić. Ustąpisz. Nie ma z kim dyskutować, a poza tym po co tracić energię? To jest obowiązująca i bezdyskusyjna norma.
Wiele zespołów i firm ma swoje "święte krowy". Są to osoby, które korzystają ze specjalnych przywilejów. Zazwyczaj znacząco wolniej wykonują swoje zadania i nie rozwijają się w swojej dziedzinie. Choć nieraz oczekują pomocy, same unikają wsparcia i zaangażowania. Często sytuacja trwa latami, więc pozostali już nie próbują jej zmieniać. Czas nauczył ich funkcjonowania w takim położeniu: w sytuacji, w której obowiązuje niepisana, ale bardzo wyraźna zasada: "nie tykać świętej krowy".
Część przesiadła się już na samochody i pędzi ulicą, a "święte krowy" nadal poruszają się w swoim tempie sprzed lat, więc reszta hamuje z piskiem opon, żeby je ominąć.
Jest wiele przyczyn dla których ktoś otrzymuje status "świętej krowy". Często są to przywileje związane z zasługami historycznymi dla firmy. W wielu przypadkach - koneksje "krewnych i znajomych Królika", czyli znajomość z kimś ważnym w firmie. Koneksje te nie muszą dotyczyć wyłącznie firm rodzinnych. Status "świętej krowy" mogą mieć także całe działy, zwłaszcza gdy ich szef korzysta z takiego przywileju.
W artykule, dla uproszczenia skupię się na sytuacji, gdy jest to nie cały dział, a pojedyncza osoba. Moim celem będzie nazwanie toksycznego dla klimatu firmy zjawiska i odpowiedź na pytanie: Co czyni je toksycznym?
Karol wie, że jeśli nie zrealizuje swoich celów przez trzy kolejne okresy rozliczeniowe, zostanie zwolniony.
Kamila wie, że nieobecność w okresie szczytu sezonu jest źle widziana, więc nie liczy na urlop.
Kacper pomaga kolegom z zespołu podczas awarii na projekcie, bo wie, że w firmie liczy się gra do jednej bramki.
A co pomyślą Karol, Kamila i Kacper, gdy te wymagania dziwnym zbiegiem okoliczności ominą jedną osobę? Jak to wpłynie na ich motywację i zaufanie do pracodawcy?
Pracodawcy bądź szefowie przeoczają istotny fakt: osoby o statusie "świętej krowy" nie da się schować do szafy, to zjawisko jest widoczne. Bardzo. A skoro tak, to co z nim zrobić?
W swojej pracy doradczej obserwuję dwie strategie szefostwa. Obie mają na celu pomóc w tej zagmatwanej sytuacji podwójnych norm: surowych dla jednych, a liberalnych dla wybranych.
Pierwsza: "głowa w piasek". Udać, że nie ma tematu. Nie reagować na skargi zgłaszane przez poszukujących sprawiedliwości odważniejszych pracowników.
Bardzo skuteczna strategia. Ludzie szybko się uczą, a kolejki ze skargami znikają, co umacnia szefostwo w przekonaniu, że tematu po prostu nie ma. Można tak funkcjonować latami. Czasem sytuację przerywa ktoś nowy, kto nie wiedząc o tym zjawisku nazywa je po imieniu. Taki słoń w składzie porcelany. Naprawdę niegrzecznie.
Druga: "poduchy". Dla osoby o statusie "świętej krowy" tworzy się podparcie, by mogła się odnaleźć w rzeczywistości firmowej. Otacza się ją osobami, które są na tyle mocne, że amortyzują braki kompetencji i zaangażowania. Tworzą one punkt podparcia. Takie "poduchy" pracują, by osoba o statusie "świętej krowy" zachowała godność. Skuteczność tej strategii jest wysoka, o ile "poduchą" jest jedna osoba. Jeśli jest ich więcej zazwyczaj układ w jakimś momencie pęka.
Ciekawe jest dla mnie i to, że sytuacja zaczyna z czasem ciążyć tym, którzy ją stworzyli (szefostwu, Zarządowi), ale ponieważ trwa latami, trudno ją szybko zmienić.
Obie wspomniane strategie są unikowe. Nie rozwiązują problemu. One go sankcjonują. Uzasadniają jego trwanie. Są też silnie demotywujące dla tych, którym się chce oraz dla tych, od których się w firmie wymaga.
Toksyczność zjawiska "świętej krowy" polega także na tym, że osoby w firmie uczą się omijać kłopotliwe sytuacje. To samo w sobie jest zdrowe i ekologiczne, jednak omijanie trwa dłużej niż podążanie prostą drogą. Aby ominąć "świętą krowę" kierowca musi przyhamować i poczekać na dogodny moment. Traci czas. W firmie też ludzie tracą czas i energię na czynności związane z amortyzowaniem sytuacji. Czego ich to uczy? Bezradności. Daje poczucie, że problemów w firmie się nie da rozwiązać, że trzeba nauczyć się z nimi żyć. "Po co będziemy tu usprawniać? Nic się nie da zrobić, bo dobre jest wrogiem lepszego".
Cóż jeśli potem szefostwo wymaga od nich innowacyjności? Poczekamy aż samo coś wymyśli.
I co dalej?
Zazwyczaj pracownicy nie mają wpływu na to, kto otrzyma status "świętej krowy". Przywilej ten przychodzi z góry. Ale nasza reakcja na sytuację jest zależna od nas. A przecież nawet milczenie jest działaniem , które w praktyce oznacza zgodę, że tak ma być.
Jeśli jesteś szefem i z różnych powodów masz w zespole osobę o takim statusie, warto rozważyć, czy z uwagi na dobro pozostałych nie pozbyć się poduszek.
Bez względu na to czy jesteś szefem czy kolegą, a sytuacja Ci doskwiera możesz:
1. Nazwać sytuację.
"Nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w oka mgnieniu" (Agnieszka Osiecka).
2. Mówić jasno o swoich potrzebach.
Czego potrzebujesz, by sprawniej realizować swoje cele? Powiedz o tym omawianej osobie. Jeśli nie pomoże - szefowi. Szef nie zrozumie? Łatwiej mu będzie jeśli pokażesz konkretnie, że zaspokojenie twojej potrzeby ułatwi osiągnięcie celów. Nie w formie pretensji, ale propozycji.
Oba sugerowane rozwiązania są nieinwazyjne. Nie są bowiem przeciwko komuś, ale za czymś.
A zatem, może warto pomyśleć, co bym zrobił, gdybym nie uważał, że "święte krowy" mają pierwszeństwo?
Danuta Dunajska - Prezes Zarządu ODITK Consulting
Jakie działania rozwojowe otrzymali menedżerowie w Twojej organizacji w 2022 roku? Jaki rozwój im...
Głośne dyskusje i słynne słowo „ZARAZ”. Foch i trzaskanie drzwiami. Posiłek, który ciągnie się...
Poznaj Roberta. Pracuje w firmie od dłuższego czasu. Świetnie radzi sobie ze wszystkimi, nawet...
Ewa rozpoczyna pracę na produkcji. Porusza się po firmie i przydzielonych zadaniach jak we mgle....
W biznesie rzadko jakiś trend jest tak jednoznaczny i długoterminowy jak aktualna fala zmian...
Projektowanie produktów i usług powinno być wyraźnie połączone z potrzebami ich odbiorców. Czy tak...
Ostatnie dwa lata zmieniły krajobraz naszych biur i sposób pracy. Model pracy hybrydowej zostanie z...
W nowej rzeczywistości każda organizacja potrzebuje nie tylko przetrwać kryzysowy czas, ale...
„Nie ma zespołu bez zaufania” jak twierdzi Paul Santagata (Head of Industry w Google). Twierdzenie...
Potrzeba nam dziś rewolucyjnych, dysruptywnych innowacji - tysięcy nakładających się większych i...
Jak to jest, że 80% badanych Polaków uważa, że warto doceniać, chciałoby być docenianym częściej i...
Jeśli przed pandemią - choć z trzaskiem - dźwigaliśmy braki w kulturze komunikacji czy współpracy w...
VUCA Times, globalizacja, Big Data, automatyzacja, robotyzacja, zamiana towarów w usługi, zwinne i...
Nie zawsze łatwa decyzja o odejściu z poprzedniej firmy, nowe środowisko i zadania, a to wszystko w...
Trudno nie dostrzegać symptomów zmian klimatu. Nie tylko zarządzający, ale też pracownicy firm na...
Siła woli to pojęcie, o którym słyszy się stosunkowo często. Zazdrościmy jej tym, którzy ją mają....
Najbardziej lubię się uczyć na przykładach. Jest w nich dużo inspiracji, ale i lekcji o tym, co...
Zarządzanie w środowisku, w którym nie zachodziły częste zmiany, było relatywnie łatwe. Gdy jest...
Wszyscy wiemy, że warto uczyć się na sukcesach. A ja, tak jak bohater filmu Ridleya Scotta „Dobry...
Nowe potrzeby pracowników wymagają świeżego spojrzenia na benefity.
Agile, agility, agile mindset, zwinność, agile leadership - to hasła, które od miesięcy są na...
Czy wiesz, że większość ludzi poświęca ponad 80% swojego życia na rozpamiętywanie tego, co było lub...
O transformacji przywództwa mówiono od przynajmniej 10 lat. Jednak to ostatni rok pokazał prawdziwe...
Burza i pioruny, a potem ciche dni – znasz to? A może jednak od początku cisza, ale atmosfera w...
Spadek sprzedaży stawia zarządzających firmą przed dylematem, jak najlepiej na zmiennym rynku...
Kiedy spadają przychody, rodzi się pokusa, by sprzedawać wszystkim klientom, którzy się pojawią....
W sporcie zwinność jest bezcenna. Szybkie podania, przejęcia, zmiany, przepływ energii między...
Firma chce się rozwijać, walczyć o rynek, w „covidowych” warunkach dodatkowo poszerzyła lub...
Wiele firm staje przed wyzwaniem dalszego projektowania swojego wzrostu w wyjątkowo zmiennym...
Przywództwo to świadomy wybór, sama charyzma nie wystarczy, by być dobrym liderem.
Często kryzys, obok zagrożenia, stwarza nowe okazje. Aby je dostrzec, trzeba być elastycznym....
Kolejna tarcza antykryzysowa wprowadziła sporo ważnych zmian w prawie pracy.
Mózg wpada w wiele różnych pułapek, z których nie zdajemy sobie sprawy. A one mają wpływ na...
Ostatni rok będziemy pamiętać nie tylko jako rok Covid-19, ale też rok gwałtownej rewolucji...
Wiadomo, że słowo 'sukces' kojarzy się pozytywnie. A co się stanie, kiedy dodamy do niego dwie...
O transformacji sprzedaży do online mówiono od kilku dobrych lat, ale była to raczej aspiracja,...
Niezwykłe czasy rodzą niezwykłe historie. Przedstawiam anatomię z projektu, który okazał się być...
Menadżerowie wciąż poszukują skutecznych sposobów motywowania swoich pracowników. A jeśli w tzw....
Wyobraź sobie, że jesteś wysoko w górach. Pogoda może zmienić się w każdej chwili. Czasem świeci...
Pamiętam, jak w 2008 roku pisałem artykuły o zarządzaniu stresem w obliczu kryzysu ekonomicznego,...