Społeczności – organizacyjny potencjał synergii i transferu wiedzy

W nowej rzeczywistości każda organizacja potrzebuje nie tylko przetrwać kryzysowy czas, ale rozwijać się. Natomiast pracownicy chcą poczuć się częścią organizacji i coraz silniej oczekują działań wokół budowania ich poczucia przynależności.

Według badania Global Human Capital Trends aż 95% ankietowanych firm w Polsce (globalnie 93%) odpowiedziało, że przynależność ma pozytywny wpływ na wyniki organizacji. Co więcej 79 % firm deklaruje, że budowanie przynależności to ważne zadanie w najbliższym czasie (1 - 1,5 roku), jednak tylko 13% firm czuje, że jest gotowa do działań w tym zakresie. Jest to ogromna różnica między przekonaniami a deklarowanym działaniem.

Dlaczego?

Nowa rzeczywistość niesie nowe wyzwania dla budowania poczucia przynależności i nie dotyczą one wyłącznie pracy hybrydowej.

Czym dziś są społeczności?

W nowej rzeczywistości pojawia się potrzeba tworzenia i integrowania społeczności (w tym wirtualnych), które skupiają ludzi wokół wspólnych tematów. Dawniej społeczność była rozumiana jako wspólnota - coś trwałego, stałego i opierającego się na silnych więzach. Jednak zmiana modelu pracy (i związana z tym dezinformacja) pokazuje, jak bardzo potrzeba nowych sposobów działania i nowych narzędzi. Ograniczone kontakty społeczne (np. brak rozmów w windzie czy wspólnego lunchu), potęgują potrzebę przepływu informacji.

Obecnie społeczności są powoływane na określony czas, zmieniają się w kontekście stawianych przed nimi i organizacjami celów. Opierają się na zaadresowaniu jednej z najważniejszych aktualnie potrzeb pracowników, czyli potrzebie przynależności.

Efekt synergii

Czasowe angażowanie zespołu pracowników reprezentujących zróżnicowane perspektywy patrzenia na wyzwania (wynikające choćby z pozycji, którą zajmują w strukturze organizacyjnej czy poziomu ekspertyzy lub zdobytych doświadczeń) uwalnia synergię. Realny staje się efekt 2+2=5 w kontekście wielu realizowanych równolegle zadań. Tak zorganizowane społeczności pozwalają w pełni czerpać z potencjału tkwiącego w interdyscyplinarnej, crossowej współpracy.

Najnowsze publikacje (m.in. Deloitte) pokazują, że w przynależności wcale nie chodzi o zgodność poglądów (religijnych, politycznych) ani pochodzenie. Wręcz przeciwnie: to właśnie różnorodność uwalnia synergię i prowadzi do konsensusu. Innymi słowy umożliwia wypracowanie nowej jakości rozwiązań, które wykraczają ponad oczekiwane rezultaty.

Co dają silne i zintegrowane społeczności?

1. Aktywują pracowników i korzystają z różnorodności - budują przekonanie, że różnice umacniają, mamy wspólny cel i razem możemy więcej osiągnąć.

2. Stymulują procesy uczenia się, czyli efektywnego transferu wiedzy w organizacji.

Kiedy pojawiają się naturalne okazje do budowania społeczności?

Przykładem obrazującym specyfikę społeczności może być grupa nowo mianowanych liderów. Społeczność ta będzie powoływana wokół wspólnego celu lub zintegrowana wokół wspólnych zadań. Załóżmy, że uczestniczą oni w programie rozwojowym. To pokazuje, że możliwe jest tworzenie społeczności na określony czas, do momentu osiągnięcia założonych efektów. Istotą sprawnego funkcjonowania wspólnot jest wewnętrzna wymiana wiedzy i doświadczeń. Obserwujemy, że wyróżnikami społeczności są: wspólne wartości, relacje oraz poczucie przynależności.

A jak jest w Twojej firmie?

Jeśli już teraz budujecie społeczności, jesteś w gronie wspominanych na początku artykułu 13 % firm - gratulujemy:) Badania wskazują, że te firmy mają 2-krotnie większe szanse osiągnięcia celów finansowych, 3 - krotnie większą szansę na pozycję lidera i 6 - krotnie większą szansę na wdrożenie innowacji i zwinnych rozwiązań. Dodatkowo te organizacje odnotowują niższy poziom rotacji, z uwagi na to, że pracownicy reprezentujący wysoki poziom poczucia przynależności rzadziej odchodzą z pracy.

Podsumowując, strategia zorientowana na wyprzedzanie w kryzysowych czasach jest możliwa dzięki silnym, uczącym społecznościom zintegrowanym wokół wspólnych celów. Czerpanie z różnorodności i dbanie o skuteczny transfer wiedzy pozwala organizacjom rozwijać swój potencjał i osiągać ponad oczekiwane rezultaty, co potwierdza sukces takich marek jak Google, T-Mobile czy IBM.

Nasze doświadczenie płynące ze współpracy z klientami potwierdza, że warto inwestować czas i energię w tworzenie różnorodnych społeczności oraz wspierać się nimi podczas wdrażania projektów transformujących wiedzę. W tym artykule skupiłyśmy się na pokazaniu korzyści z budowania społeczności.

W kolejnych publikacjach pogłębimy temat i pokażemy przykłady jak budować społeczności, które czerpią z różnorodności oraz rozwijają się dzięki transferowi wiedzy. Podzielimy się przykładami wykorzystania społeczności w projektach transformacyjnych. Podpowiemy również jak skutecznie sięgać po społeczności na drodze do budowania organizacji uczącej się.

Adriana Krzysztof, Konsultant i trener GRUPY ODITK
Marta Szulińska, Koordynator projektów rozwojowych